Niemal w połowie wielkopostnego czuwania, liturgia Kościoła wzywa nas do radości (dziś 4. niedziela postu: Laetare). Dobrze wiemy, jak ważne jest pozytywne nastawienie oraz rozpoznanie wszelkich radości oraz świadome ich przeżywanie.
Jezus kochał i darzył czcią świątynię w Jerozolimie. Nie mógł jednak znieść, że dom ten był bezczeszczony. Domagał się właściwego miejsca dla kultu. Przestrzeń, gdzie wielbi się Boga nie może być w żaden sposób profanowana.
Ludzkość zawsze była zainteresowana tym co dzieje się z człowiekiem po śmierci. Apostołowie nie byli wyjątkiem. Pytali także między sobą – co to znaczy „powstać z martwych”. Zrozumieli słowa Jezusa dopiero po Jego zmartwychwstaniu, w poranek wielkanocny.
Czas Wielkiego Postu to czas refleksji nad własnym istnieniem. Dziś przeżywamy 1. Niedzielę Wielkiego Postu. W tym okresie jesteśmy zachęceni do zmiany swojego życia, do nawrócenia oraz do spełniania uczynków pokutnych oraz przebłagalnych za grzechy.
Z przykrością zawiadamiamy, że zmarła śp. Maria Włoch – mama ks. Witolda Włocha, wikariusza parafii pw. Chrystusa Króla w Chybiu i naszego rajczańskiego rodaka.
Dziś przypada 6. Niedziela Zwykła. Jezus w Ewangelii dotyka się trędowatego. Trąd to choroba skóry, która w tamtych czasach była nieuleczalna i można się nią było zarazić przez kontakt z osobą chorą.
Rekolekcje poprowadzi Ks. Mgr Piotr Hoffmann Diecezjalny Duszpasterz Młodzieży oraz Dyrektor Biura ds. Duszpasterstwa Ogólnego Diecezji Bielsko – Żywieckiej
Przedstawiamy plan Nabożeństwa Czterdziestogodzinnego, czasu Adoracji Najświętszego Sakramentu, który ma nas przygotować na czas Wielkiego Postu.
Dziś przypada 5. Niedziela Zwykła. Tak jak Jezus potrzebujemy od czasu do czasu, zdystansować się od problemów codzienności. Odejścia w samotność od natłoku spraw, aby w klimacie modlitwy zastanowić się nad swoim życiem oraz nawiązać ściślejszą relację z Bogiem.
Dziś przeżywamy 4. Niedzielę Zwykłą. Jednak dziś także wspominamy w liturgii Kościoła św. Jana Bosko. Był to kapłan, który poświęcił swoje życie pracy z młodzieżą. Pracował z młodzieżą bardzo trudną – często porzuconą na ulicach, młodymi przestępcami.