07.07.2024 r. – 14 Niedziela Zwykła – Ogłoszenia

„Wiedziałem, że za wszelką cenę chcę być kimś, nie wiedziałem tylko kim. Pamiętam, że w podstawówce kupiłem sobie stukartkowy zeszyt i, nie mając jeszcze w życiu nic napisanego, na pierwszej stronie napisałem: Marek Koterski. Utwory wybrane” – wspomina reżyser. 

Bóg w swoim działaniu wykorzystuje naturalne zdolności człowieka. Jezus nie mógł czynić cudów w Nazarecie, bo mieszkańcy Jego rodzinnego miasta, będąc zwykłymi, prostymi ludźmi, nie wierzyli we własne siły. Nie dowierzali też Jezusowi, bo przecież był jednym z nich.

W książce Érica-Emmanuela Schmitta opiekunka pragnie wzbudzić wiarę w nieuleczalnie chorym Oskarze, który nie wierzy w Boga: „Za każdym razem, kiedy w niego uwierzysz, będzie trochę bardziej istniał. Jeśli się uprzesz, zacznie istnieć na dobre. I wtedy Ci pomoże”.

 

Kalendarz Liturgiczny:

  •     Witamy wśród nas wszystkich wypoczywających gości, życzymy Wam dobrej pogady i duchowych wrażeń. Zachęcamy, aby wczytywać się w historię naszego Sanktuarium i cudownego obrazu Matki Bożej Kazimierzowskiej. Życzymy Wam, aby Matka Boża Kazimierzowska, Królowa Beskidów i Pani Rajczańska miała Was i wasze rodziny w szczególnej opiece. Naszym Parafianom, dzieciom i młodzieży udającym się na wakacje także życzymy opieki Matki Bożej i dobrego wypoczynku.
  •     Dziś po każdej Mszy Świętej zapraszamy do nowo wyremontowanej Sali Katechetycznej na kawę lub herbatę, jeszcze raz dziękujemy wszystkim, którzy pomogli w remoncie i wyposażeniu salki, między innymi także p. Marcinowi Zającowi, który pomógł w montażu gniazd elektrycznych, lamp i instalacji, dziękuję Kołu Gospodyń Wiejskich z Dolnej Rajczy za pomoc i ciasta a także Naszej Grupie Parafialnego Oddziału CARITAS.
  • W poniedziałek, 8 lipca – wspomnienie Świętego Jana z Dukli, prezbitera.
  •    W środę zapraszamy na Nowennę do Matki Bożej Nieustającej Pomocy, zachęcamy do pisania próśb i podziękowań do Matki Bożej, czytamy je na Nowennie i modlimy się w tych intencjach.
  •    W czwartek, 11 lipca – Święto Świętego Benedykta, Opata, Patrona Europy. W tym dniu od godziny 17.30 Adoracja Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie i możliwość Spowiedzi Świetej.
  • W piątek, 12 lipca – Świętego Brunona Bonifacego z Kwerfurtu, biskupa i męczennika.
  • W sobotę, 13 lipca – wspomnienie Świętych pustelników Andrzeja Świerada i Benedykta.
  •    W przyszłą Niedzielę 14 lipca, składka kopertowa, na cele inwestycyjne naszej Parafii i Sanktuarium. W ostatnim czasie zakupiliśmy dodatkowo 10 ton węgla – ekogroszku, jako opał na zimę w cenie 13 000 zł. W czerwcu na cel inwestycji zebraliśmy 8 450 zł, trwają również prace na dachu kościoła, już nowe blachy miedziane, które spadły zostały założone, ale jak to przy takich pracach wychodzą dodatkowe problemy. Trzeba jeszcze sprawdzić cały dach i wzmocnić pewne elementy, które przez lata zostały uszkodzone. Dziękuję wykonawcom: p. Łukaszowi Pali i p. Szymonowi Goglerowi za pomoc przy tych pracach. Wszystkim ofiarodawcom i fundatorom dziękujemy i zapewniamy Was o naszej modlitwie w Waszej intencji oraz w intencji Waszych rodzin, niech Matka Boża Kazimierzowska – Królowa Beskidów i Pani Rajczańska wyprasza Wam Boże Błogosławieństwo i potrzebne łaski u Boga.

OD 08. 07.  DO 14. 07. 2024 – INTENCJE MSZALNE

 

08.07. PONIEDZIAŁEK ŚW. JANA Z DUKLI PREZBITERA                                   

Godz. 7.00 – za zm. Annę Biernat

Godz. 18.00 – za zm. Emila Krząszcz z żoną Franciszką, synem Tadeuszem oraz Wiktorię i Józefa Capanda

 

09.07. WTOREK                                                                        

Godz. 7.00 – 1. za zm. Józefa Szumlas w 15 r. śm.

  1. w intencji Magdaleny i Piotra Wypychowicz w 30 r. ślubu z prośbą o zdrowie, Błogosławieństwo Boże i opiekę Matki Bożej

Godz. 18.00 – Dziękczynna za otrzymane łaski z prośbą o Boże Błogosławieństwo i opiekę Matki Bożej Kazimierzowskiej dla Kingi w 18 r. urodzin oraz dla całej rodziny

 

10.07. ŚRODA 

Godz. 7.00 – 1. za zm. Czesława Drozdek w r. śm.

  1. w intencji Władysławy Rząca z ok. 60 r. urodzin z prośbą o zdrowie i  Błogosławieństwo Boże, opiekę Matki Bożej Kazimierzowskiej oraz w intencji całej  rodziny       

Godz. 18.00 – za zm. Anielę Paździorko z mężem Mieczysławem

 

11.07. CZWARTEK   ŚW. BENEDYKTA, OPATA, PATRONA EUROPY

Godz. 7.00 – za zm. Annę Biernat

Godz. 18.00 – za zm. Józefa Pustelnika z żoną Marią i rodzicami

 

12.07. PIĄTEK ŚW. BRUNONA BONIFACEGO Z KWERFURTU, BISKUPA I MĘCZENNIKA

Godz. 7.00 – za zm. Annę Biernat

Godz. 18.00 – za zm. Stanisława Koziołek z rodzicami i teściami        

 

13.07. SOBOTA ŚW. ANDRZEJA ŚWIERADA I BENEDYKTA, PUSTELNIKÓW

Godz. 7.00 – za zm. Mieczysława Wiercigroch

Godz. 18.00 – 1. dziękczynna za otrzymane łaski z prośbą o Błogosławieństwo Boże, opiekę Matki  Bożej Kazimierzowskiej i zdrowie dla Czesława Sadłek w 100 r. urodzin

  1. za zm. Annę Michał z synem Tadeuszem oraz Marię i Władysława Bednarz

 

Msza św. w Kaplicy w Ujsołach:

Godz. 19.30 – o zdrowie, Błogosławieństwo Boże i opiekę Matki Bożej dla członkiń Róży kobiet oraz wszystkich mieszkańców

 

14.07. NIEDZIELA                                                                                                  

Godz. 7.00 – za zm. Henryka Zaręba z mamą Bronisławą

Godz. 9.00 – dziękczynna za otrzymane łaski w 25 r. ślubu dla Marii i Piotra z prośbą o opiekę   Matki Bożej Kazimierzowskiej na dalsze lata

Godz. 11.00 – za zm. Karola Kurowskiego z rodzicami i teściami

Godz. 18.00 – za zm. Marię Kocoń w 14 r. śm. z mężem Tadeuszem

 

W Kaplicach:

 

 RAJCZA DOLNA:

 Godz. 8.00 – za zm. Rudolfa, Annę i Antoniego Drożdż

 RYCERKA DOLNA:

 Godz. 10.00 – za zm. Józefa Figurę w 5 r. śm. z rodzicami Heleną i Władysławem

 NICKULINA: 

 Godz. 7.00 – w intencji Wiktorii Gaweł w 18 r. urodzin z prośbą o Boże Błogosławieństwo, potrzebne łaski i opiekę Matki Bożej Kazimierzowskiej oraz w intencji całej rodziny

 DOM OPIEKI Godz. 15.00 – ….

SŁUGA BOŻY KS. MICHAŁ RAPACZ – PASTERZ NA TRUDNE CZASY, WZÓR AKTUALNY NA ZAWSZE

Koniec II wojny światowej dla wielu krajów zaangażowanych w ten konflikt, oznaczał początek odbudowy oraz nową – często lepszą – rzeczywistość. W Polsce przyniósł ponad 50 lat niewoli. Hitlerowskie Niemcy w roli okupanta nad Wisłą zastąpiła sowiecka Rosja, a powojenne władze za jeden z celów postawiły sobie walkę z Kościołem oraz duchowieństwem. Wszystkich, którzy nie chcieli podporządkować się narzuconej ideologii czekał ciężki los. Jednym z kapłanów, jaki w obronie wiary, ludzi i Polski oddał życie, był proboszcz parafii Narodzenia NMP w Płokach ks. Michał Rapacz.

Pasterz, którego wojna zastała w Płokach

Dom „Na potoku” w Tenczynie. Dziś nie istniejąca już budowla, która w 1904 okryła swoimi ścianami pierwsze oddechy, krzyki, a szybko i kroki późniejszego kandydata na ołtarze. Michał – czwarte dziecko Jana i Marianny Rapaczów – od najmłodszych lat szczególnie związany był Katarzyną. Siostra kiedy i jak mogła, pomagała opiekować się najmłodszym domownikiem. Ten rósł, a z każdym dniem był coraz bardziej ciekawy świata. Być może ta właśnie cecha sprawiła, że tak ciągnęło go do nauki. Po dwuklasowej szkole w Tenczynie oraz czteroklasowej w Lubniu przyszedł czas na myślenickie gimnazjum. To z niego Michał Rapacz dalsze swoje kroki skierował w stronę Wyższego Seminarium Duchownego Archidiecezji Krakowskiej. Swoją decyzję ogłosił mamie, gdy przyniósł świadectwo ukończenia szkoły.

Święcenia kapłańskie przyjął 1 lutego 1931, a następnie trafił do parafii Narodzenia NMP w Płokach nieopodal Trzebini. Posługiwał tam przez dwa lata. Między 1933, a 1937 wypełniał obowiązki wikarego w Rajczy, by następnie ponownie zjawić się w Płokach, tym razem już jako administrator parafii.

Zadanie czekało go niełatwe. Wrogość wielu osób kierowana w stronę Kościoła i księży była jedynie szczytem góry lodowej. Płokańska świątynia już na pierwszy rzut oka prosiła się o gruntowny remont, cmentarz był zbyt mały, by sprostać potrzebom parafii, a w dodatku koła historii po raz drugi w dziejach ludzkości wskoczyły na tory prowadzące do ogólnoświatowego konfliktu…

Pasterz dusz i gospodarz

Sprawy gospodarcze udało się popchnąć do przodu (już niecały rok po objęciu funkcji administratora parafii przez ks. Rapacza, wierni w Płokach mogli cieszyć się biciem nowych dzwonów), jednak wybuch wojny oznaczał potrzebę jeszcze większej koncentracji na pomocy ludziom. Tak materialnej jak i duchowej. Szacunek do drugiego człowieka oraz gospodarność, która pozwalała wspomóc każdego kto zapukał do drzwi, ks. Michał wyniósł z domu. W czasie wojennej zawieruchy parafia w Płokach była, więc ostoją wiary, z której wypływała pomoc.  Potrafił za swoich parafian modlić się nawet w nocy, leżąc krzyżem w kościele – mówi dzisiejszy proboszcz parafii Narodzenia NMP ks. Piotr Miszczyk. – Bardzo głęboko był związany z wiarą. Do tego stopnia, że kiedy przychodził moment męczeńskiej śmierci, był ostrzeżony. Proszono go, żeby uciekł z parafii, bo może nastąpić coś tragicznego. Powiedział, że nie może pasterz opuścić swoich owiec i został.

Pasterz, który nie opuścił swoich owiec

Czego nie zrobili hitlerowcy, wykonali prawdopodobnie komuniści lub osoby mocno z nimi związane. Do dziś nie wiadomo kto konkretnie odpowiada za śmierć kapłana z Płok – jasnym jest, że nie podobał się powojennym władzom Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.

– Jego działania były – nazwijmy to – kategoryczne. Gdy ktoś kazał zrobić ks. Michałowi coś, co nie było zgodne z jego sumieniem, nie było zgodne z wiarą, potrafił się w bardzo bezpośredni sposób przeciwstawić – podkreśla ks. Miszczyk kształtując sylwetkę jednego ze swoich poprzedników.

Działacze Polskiej Partii Robotniczej (późniejszego PZPR) z powiatu chrzanowskiego postawili sobie za cel pozbycie się niewygodnych dla nich osób przed planowanym na czerwiec ’46 referendum. Jednym z „elementów reakcyjnych” był rzecz jasna ks. Michał Rapacz. Jeszcze kilka dni przed śmiercią dzisiejszy Sługa Boży otrzymywał ostrzeżenia, które jasno mówiły o tym jaki los może go spotkać, mimo to zdecydowanie obstawał przy pozostaniu na swoim miejscu oraz trosce o parafian i potrzebujących.

W nocy z 11 na 12 maja plebania w Płokach rozbrzmiała odgłosami walenia w drzwi. W tym samym czasie do środka wtargnęła grupa ludzi, którym na spotkanie wyszedł ze swojego pokoju przygotowujący się do niedzielnego kazania proboszcz. Napastnicy zamknęli się z księdzem w jego pokoju, gdzie przesłuchiwali go i bili, siostrę kapłana uwięzili w jej izbie, a pozostałym domownikom plebanii kazali położyć się na ziemi twarzami do podłogi. Ok. 1:00 w nocy przedstawili ks. Michałowi wyrok śmierci. Najpierw znęcali się nad nim pod kościołem, a później zaprowadzili do pobliskiego lasu, w którym po kolejnej serii tortur, zabili Rapacza dwoma strzałami w głowę. – Ludzie przyszli w niedzielę rano do kościoła na Mszę św. Kościół zamknięty. Księdza nie ma. „Co się stało?” – opisuje okoliczności zabójstwa ks. Michała proboszcz parafii w Płokach. – Dopiero ktoś z lasu przybiegł, mówiąc, że proboszcz leży tam zamordowany. Informacja od razu trafiła na milicję, funkcjonariusze pojawili się na miejscu, przyjechał prokurator i rozpoczęło się śledztwo…

Pasterz, który trafi na ołtarze

W toku postępowania nie udało się ustalić kto odpowiada za zamordowanie ks. Michała Rapacza. Nie zapomnieli o nim jednak parafianie, którzy do dziś każdego 12 maja gromadzą się najpierw w miejscu kaźni kapłana, a następnie procesyjnie przechodzą do swojego kościoła, by w czasie Eucharystii modlić się za byłego proboszcza. Od kilku lat data ta wiąże się ponadto z bierzmowaniem młodzieży miejscowej szkoły.

Kult ks. Michała doprowadził do ostatniego etapu jego procesu beatyfikacyjnego. To efekt pracy trwającej 31 lat, którą w 1992 rozpoczął ówczesny biskup pomocniczy Archidiecezji Krakowskiej śp. ks. Julian Groblicki. – W najbliższym czasie akta trafią do komisji biskupów i kardynałów przy Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych w Rzymie. To ostatnia komisja, więc jeśli jej obrady zakończą się pozytywnie, członkowie zaproponują Ojcu Świętemu to, aby promulgować dekret męczeństwa Sługi Bożego ks. Rapacza – mówi ks. dr Andrzej Scąber, referent ds. kanonizacyjnych Archidiecezji Krakowskiej.

Pierwotnie pochowany w Lubniu, obok zmarłej niecały miesiąc wcześniej mamy, dziś ks. Michał Rapacz spoczywa pod murami świątyni w Płokach.

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej